Zebranie Koła 21.02.2011

 

Jeszcze na dobre nie opadł kurz po sesyjnych bojach, a my w pierwszy mroźny dzień kolejnego semestru zebraliśmy się, aby zmierzyć się z nowymi pomysłami i problemami naszego Koła Naukowego. Mróz panował nie tylko na zewnątrz, ale i pomiędzy murami budynku L-1, jednak mimo wszystko powitała nas ciepła atmosfera oraz tradycyjny szwedzki stół w postaci ciastek i herbaty lub kawy na rozgrzanie gardeł. Po zaspokojeniu pragnień i żądz „szef wszystkich szefów” rozpoczął spotkanie od prób „przekupstwa” rozdając ulotki, gadżety i opaski odblaskowe, które bezsprzecznie dowiodły istnienia epidemii ADHD, ponieważ co jakąś sekundę było słychać trzask owijającego się wokół ręki paska. Gdy wszyscy byli już zaobrączkowani tak, że Unia Europejska zastanawiała się na wypłatami dopłat, przeszliśmy do meritum sprawy.

Spotkanie rozpoczęła kolejna porcja „propagandy”, z której mogliśmy wyciągnąć odpowiedzi na wszystkie dręczące nas pytania o „Program Praktyk Letnich” w firmie SKANSKA, która poszukuje najlepszych studentów – czyli nas – umożliwiając im rozwój i zatrudnienie w miłej atmosferze, która byłaby pewnie jeszcze milsza, gdyby procent kobiet był większy, niż ten zaprezentowany w statystykach. Czerpiąc doświadczenia z całego toku dotychczasowych studiów, myślę że czterdzieści procent byłoby idealne.

 

Po tej krótkiej w założeniu prezentacji, rozbudowanej nieco przez Bartka, ruszyliśmy do kolejnego punktu, którą była oferta, jaką przedstawiła firma Contrasoft, która ze swoim flagowym produktem TEKLA Structures tworzy największe obiekty na świecie i jest mocną konkurencją dla produktów AUTODESKU. Następnie na krótką chwilę zwróciliśmy się ku Świnnej Porębie, gdzie skierujemy swoje kroki 11 marca w celu „inspekcji” zbiornika wodnego, który niczym Sagrada Familia powstaje od 1986 roku i nie wiadomo, czy uda się zakończyć ową budowę, bo przecież w 2012 koniec świata. Zostaliśmy również zaproszeni na spotkanie z Przewodniczącym Krajowej Komisji Kwalifikacyjnej Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, Przewodniczacym Zarządu Oddziału Małopolskiego PZITB dr inż. Marianem Płacheckim, który opowie nam o żmudnym procesie zdobywania uprawnień budowlanych.

Nieubłaganie zbliża się również termin konferencji EUROINŻYNIER i Studenckiej Sesji Kół Naukowych, na które nasi członkowie przygotowują prawdziwe bomby, które mają wysadzić inne prace z walki o wieńce laurowe. Co prawda część z nich jest dopiero w fazie startu, ale każdy pilot wie, że najtrudniejsze jest zawsze oderwanie się od ziemi i sam start, a później już się leci. Zazwyczaj.

Jak robić referaty pokazała nam niezawodna dr Seruga, która uraczyła nas pracą pod tytułem „Problemy konstrukcyjne przystosowania zabytkowego obiektu przemysłowego do nowej funkcji”, w której oprócz suchych faktów mogliśmy odnaleźć takie perełki jak: metody demontażu schodów żeliwnych przez szabrowników oraz sposoby hodowli drzewek bonasi na zabytkowych elewacjach. Referat opowiadał również o sposobach oceny wytrzymałości, wzmocnień i napraw uszkodzeń, lecz naszego prezesa, który w przyszłości ma budować nową Polskę, najbardziej zainteresowała czynność antagonistyczna – niszczenie i wyburzanie. Gdy już „Pan Destrukcji” zaspokoił swoją ciekawość, zaskoczył kolejnych członków wręczeniem legitymacji członkowskich, które dołączyły do pliku kart kredytowych w portfelu.

Zgodnie z wielowiekową tradycją, po głównej części spotkania, najwytrwalsza część udała się na polewanie i oblewanie nowych tytułów naukowych, które pojawiły się przed nazwiskami członków naszego koła. Na szczęście dla wszystkich tam obecnych, na spędzie tym nie byłem obecny, bo w innym wypadku wszystkie ekscesy zostałyby uwiecznione i skrzętnie odnotowane...

 

DAWID KISAŁA

Poprawiony (niedziela, 06 marca 2011 11:13)

 

Dodaj swój komentarz

Imię:
Twój email:
Komentarz: